Ranking ochraniaczy do sportów walki - TOP 10 najczęściej wybieranych. Które najlepsze?
Ochraniacze do sporów walki obejmują bardzo szeroki asortyment, dlatego też warto poznać podstawowe zasady oraz rodzaje, aby wybrać odpowiedni model do własnych preferencji i wymagań.
Oczywiście najpopularniejszym i najczęściej stosowanym rozwiązaniem są ochraniacze na szczękę. Wykorzystuje je się niemal w każdym sporcie walki, a nawet w sportach zupełnie innych, gdzie również istnieje ryzyko kontuzji. Ochraniacz na szczękę jest konieczny zarówno dla zawodowego boksera, jak również zawodnika taekwondo czy też muay thai.
Najpopularniejsze modele dostępne są w rozmiarach uniwersalnych i wykonane są z termoplastycznego materiału, który po ogrzaniu w gorącej wodzie idealnie dopasowuje się do danej szczęki. Rozwiązania zaawansowane są wykonywane przez stomatologów sportowych i korzystają z nich osoby o specyficznym ułożeniu zębów lub korygujące je za pomocą aparatu ortodontycznego.
Bardzo popularne są także ochraniacze na dłonie. Przykładowo zawodnicy mieszanych sztuk walki albo karate stosują zupełnie inne rozwiązania, niż pięściarze. Najczęściej stosowane są rękawice bokserskie z grubej i wytrzymałej skór naturalnej, z zapięciem na rzep i odpowiednim dopasowaniem rozmiaru. Niektórzy stosują również ochraniacze na nadgarstki w postaci specjalnych owijek wykonanych z bawełny.
W sportach walki, w których wykorzystuje się również nogi, bardzo wskazane jest używanie ochraniaczy na piszczele. Urazy tej części ciała są bardzo bolesne i groźne, gdyż kość piszczelowa jest praktycznie niezabezpieczona żadną warstwą mięśni, dlatego też uszkodzenie kości jest bardzo często spotykaną kontuzją. Do najtańszych rozwiązań należą proste ochraniacze bawełniane. O wiele lepiej sprawdzają się ochraniacze piankowe, a dla najbardziej wymagających przeznaczone są cięższe, ale bardzo wytrzymałe ochraniacze skórzane.
W naszym rankingu TOP 10 ochraniaczy do sportów walki pojawiły się różnorodne propozycje, które były najchętniej wybierane przez naszych Klientów.
Komentarze (0)